Sąd uwzględnia pisemne porozumienie małżonków o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem po rozwodzie, jeżeli jest ono zgodne z dobrem dziecka. Niemniej jeżeli jest co do tego spór, sąd orzeka w tej kwestii po przeprowadzeniu całego postępowania dowodowego, przeprowadzeniu dowodów powołanych WPHUB. rozwód. + 4. Katarzyna Pawlicka. 25-02-2021 14:47. Przy rozwodzie otrzymała od męża odszkodowanie. To ona zajmowała się domem i dzieckiem. Chiński sąd w trakcie rozprawy rozwodowej przyznał kobiecie nie tylko miesięczne alimenty wynoszące ok. 300 dolarów, ale także jednorazową rekompensatę w wysokości ok. 7 tys. dolarów. Wyjazd dziecka po rozwodzie. Rozważmy sytuację, gdy wyjazd zagraniczny dziecka jest planowany po rozwodzie. Aby wskazać, czy możliwy jest wyjazd z dzieckiem bez zgody byłego małżonka, należy sięgnąć po treść wyroku rozwodowego. W wyroku rozwodowym sąd orzeka o władzy rodzicielskiej nad wspólnymi dziećmi. Rozstający się rodzice często nieświadomie krzywdzą swoje dzieci poprzez zapraszanie ich do swojego dorosłego konfliktu, a opieka naprzemienna nie gwarantuje tego, że dziecko wyjdzie z doświadczenia rozwodu rodziców bez szwanku. O tym, jak być ze swoimi dziećmi w trakcie i po rozstaniu rodziców opowiada psychoterapeutka i psycholog dziecięcy dr Kamila Lenkiewicz. 1. Kto decyduje o dziecku po rozwodzie? Normą jest sytuacja, gdy władza rodzicielska po rozwodzie przysługuje obojgu rodzicom. Wtedy każde z nich jest zobowiązane i uprawnione do jej wykonywania. Sprawy drobne, codzienne, np. zabranie dziecka do dentysty czy udział w wywiadówce w szkole, mogą być załatwiane przez każdego z rodziców. Opieka naprzemienna sprzyja wyższej samoocenie u dziecka. Badania pokazują, że gdy istnieje konflikt między byłymi partnerami, u dzieci, które spędzają z mamą i tatą po rozwodzie podobną ilość czasu, mają wyższą samoocenę od dzieci, które mieszkają tylko z jednym rodzicem. Wynika z tego, że opieka naprzemienna chroni dziecko . 9 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 9423 Zarejestrowany: 19-12-2013 17:12. Posty: 4400 IP: Poziom: Przedszkolak 1 października 2014 10:13 | ID: 1150827 Czas rozwodu jest trudny dla wszystkich, zwłaszcza jeśli w grę wchodzi kwestia ustalania opieki nad dzieckiem. Ekspert portalu - adwokat Olga Tusińska, podsuwa przydatne rady. Czy masz doświadczenie ze sprawą rozwodową? Podziel się z nami swoimi radami! 1 Stokrotka Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58. Posty: 66128 1 października 2014 10:47 | ID: 1150845 Zawsze przy rozwodach rodziców najbardziej pokrzywdzone są dzieci, czy to małe czy to juz prawie dorosłe.. 1 października 2014 15:09 | ID: 1150951 Mądrzy rodzice nie zrobią świadomie krzywdy dziecku, ale jeżeli dziecko jako karta przetargowa to już dramat dla wszystkich 3 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 1 października 2014 15:41 | ID: 1150966 baszka (2014-10-01 15:09:33)Mądrzy rodzice nie zrobią świadomie krzywdy dziecku, ale jeżeli dziecko jako karta przetargowa to już dramat dla wszystkich Masz racje Basiu... Często dziecko jest wykorzystywane przez rodziców do tego, aby za jego pośrednictwem móc dokopać swojej byłej ''połówce''... 4 MilkaZalpejskiego Zarejestrowany: 06-12-2010 10:39. Posty: 476 3 października 2014 09:24 | ID: 1151445 jestem juz po rozwodzie ale moj ex używał dziecka jako własnie karty przetargowej aby dopiec mi ...a ostatnio powiedział córce ze juz jej nie bedzie odbierał z przedszkola i brał na weekendy...nie wiem kim trzeba byc by coś takiego powiedziec 6 letniemu dziecku!!!! i niestety prośby i tłumaczenia ze robi jej największą krzywde nie odniosły sukcesów.... 5 gocha2323 Poziom: Maluch Zarejestrowany: 23-04-2013 20:58. Posty: 12534 3 października 2014 12:07 | ID: 1151514 Sonia (2014-10-01 15:41:29) baszka (2014-10-01 15:09:33)Mądrzy rodzice nie zrobią świadomie krzywdy dziecku, ale jeżeli dziecko jako karta przetargowa to już dramat dla wszystkich Masz racje Basiu... Często dziecko jest wykorzystywane przez rodziców do tego, aby za jego pośrednictwem móc dokopać swojej byłej ''połówce''... co prawda to prawda. Z włąsnych obserwacji dosżłam do wniosku, że dziecko służy, aby dokopać swojemu ex. Mam trzy znajome po rozwodach i często słyszę od nich zwroty typu "juz dziecka nie zobaczy". Rodzic świadomie też działa na psychikę dziecka mając na celu zniechecenie dziecka do drugiego rodzica 6 Maniuśka Poziom: Starszak Zarejestrowany: 12-10-2010 15:30. Posty: 4401 3 października 2014 12:51 | ID: 1151522 gocha2323 (2014-10-03 12:07:17) Sonia (2014-10-01 15:41:29) baszka (2014-10-01 15:09:33)Mądrzy rodzice nie zrobią świadomie krzywdy dziecku, ale jeżeli dziecko jako karta przetargowa to już dramat dla wszystkich Masz racje Basiu... Często dziecko jest wykorzystywane przez rodziców do tego, aby za jego pośrednictwem móc dokopać swojej byłej ''połówce''... co prawda to prawda. Z włąsnych obserwacji dosżłam do wniosku, że dziecko służy, aby dokopać swojemu ex. Mam trzy znajome po rozwodach i często słyszę od nich zwroty typu "juz dziecka nie zobaczy". Rodzic świadomie też działa na psychikę dziecka mając na celu zniechecenie dziecka do drugiego rodzica Tylko szkoda że taka mamusia nie wie, że potem takie dziecko będzie miało traumę i problemy w życiu dorosłym z kontaktami międzyludzkimi i określaniem swoich uczuć 7 oliwka Poziom: Dzierlatka Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57. Posty: 161880 4 października 2014 09:41 | ID: 1151756 Nie miałam takiego doświadczenia i mam nadzieję, że to już tak zostanie... Jak czasami widzę w filmach jak to dzieci "wędrują" od mamy do taty... ogarnia mnie ogromny smutek i żal... Nie wyobrażam sobie by moje dzieci były tak wychowywane a teraz moje wnuki... Byłam, jestem i bedę za stabilizacją rodziny... Ostatnio edytowany: 04-10-2014 09:42, przez: oliwka 8 eliza87 Zarejestrowany: 21-09-2020 11:27. Posty: 35 8 lutego 2021 09:59 | ID: 1467929 Jeśli szukasz dobrego adwokata w Kielcach, który poprowadzi Twój rozwód, skontaktuj się z Spotkasz tu najlepszych, doświadczonych radców prawnych zajmujących się także rozwodami. Czyli ten artykuł z Rzeczpospolitej jest niewiarygodny:Wolne na potomka z poprzedniego związku można wziąć pod warunkiem, że eksmałżonek oświadczy, iż nie jest zainteresowany zwolnieniem na dzieckoJednym z uprawnień pracowniczych związanych z rodzicielstwem są przysługujące w danym roku kalendarzowym dwa dni na opiekę nad potomkiem. Zdarzają się jednak sytuacje, gdy z pozoru jasne i zrozumiałe regulacje rodzą wątpliwości w praktyce. Oto przykład wzięty z życia naszej Mam dziecko z pierwszego małżeństwa – 11-letnią córkę, na którą zawsze brałam bez problemu dwa dni na opiekę. Teraz wyszłam drugi raz za mąż i mam z tego związku kolejne dziecko (córka ma obecnie 10 miesięcy). Czy na starszą córkę mogę wziąć dwa dni opieki u siebie w pracy, a mąż dwa dni opieki na naszą wspólną córkę? – pyta czytelniczkaCzytelniczka może wykorzystać 2 dni opieki na dziecko z pierwszego małżeństwa, jeśli jej były małżonek nie ma zamiaru korzystać z tego uprawnienia. Oczywiście wtedy bez problemu obecny partner wykorzysta wolne na ich wspólne drugie odpłatnym prawie do opieki nad potomkiem stanowi art. 188 kodeksu pracy. Zgodnie z nim pracownikowi wychowującemu przynajmniej jedno dziecko w wieku do 14 lat przysługuje w ciągu roku kalendarzowego zwolnienie od pracy na dwa dni, z zachowaniem prawa do wynagrodzenia. Zwolnienie to przysługuje zawsze w wymiarze dwóch dni bez względu na to, ile pracownik posiada dzieci (czy ma jedynaka, dwójkę czy większą gromadkę potomstwa). Witam. Mam 22 lata i od 1,5 roku jestem mężatką. W chwili obecnej mam 8-miesięczne dziecko. Chciałabym się rozwieść, ale nie wiem jaka jest szansa na opiekę nad dzieckiem. Muszę zacząć od tego że w tej chwili mieszkam u męża na wsi, razem z jego rodzicami. My mieszkamy na jednym piętrze a jego rodzice piętro niżej. Mąż ma gospodarstwo rolne (krowy i ziemie), które zostało przepisane na niego zaraz po ślubie. Ja natomiast od zawsze mieszkałam w mieście i nie miałam pojęcia jak wygląda życie na wsi. Mąż dużo obiecywał, wszystko zachwalał a ja młoda i głupia uwierzyłam w cudowne życie na łonie natury". Mąż jeszcze przed ślubem zaczął remontować jeden poziom domu jednorodzinnego, a pozostałą część remontu i wyposażenia zakupiliśmy z pieniędzy jakie dostaliśmy z wesela. Niby wszystko dobrze się układało. Po 2 miesiącach małżeństwa okazało się że jestem od tygodia w ciąży. Przez ciąże dobrze się nam układało, pomijają wścibskość teściowej itp. Problemy prawdziwe zaczęły się zaraz po urodzeniu dziecka. Mimo ze mąż bardzo czekał na maleństwo to chyba go to przerosło. Mały płakał całe noce i oczywiście tylko ja się nim zajmowałam. Mąż brał małego na max 10-15 minut po czym oddawał go mnie. Nie przewijał go i bardzo rzadko pomagał mi w kąpaniu. Zwykle z łaską przynosił wanienkę i tyle. Ogólnie to chodzi o to że nie doceniał i niedocenia mnie i tego że się zajmuję dzieckiem. Często mówi że nic ni robię, itp. A ja cały czas zajmuję się małym, w między czasie robię mężowi sniadanie, obiad i kolację (bo sam nie może, jest zmęczony ...), piorę, prasuję , sprzątam ... i jak starczy czasu to wychodze na spacery z małym. Jak coś dolega dziecku to ja z nim idę do przychodni, na szczepienia czy też jadę ndo lekarza specjalisty. Oczywiście na większość z tych rzeczy pieniądze dają mi moi rodzice, bo mój mąż jest "oszczędny". Prawie wszystkie ubranka i akcesoria dla dziecka, w tym masa pampersów które „idą jak woda” dostałam od rodziców. Nawet nutramigen (sztuczne mleko) którym czasem dokarmiam małego musieli kupić mi rodzice, bo mąż twierdzi że lepiej dawać mleko krowie (jest tańsze i mają go pod dostatkiem). Dziecko natomiast jest na nabiał uczulone! Ale co tam, przecież alergia to wymysł lekarzy. Mój mąż wszystko wie czas karmię maleństwo piersią, choć czasami dodaję trochę mleka sztucznego z powodu alergii (zalecenie pediatry oraz alergologa dziecięcego). Sama od początku porodu jestem na ścisłej diecie (dla dobra dziecka). Oczywiście to wszystko co opisuję to tylko wybrane, niektóre momenty, które miały naświetlić naszą rodzinną wiem czy jest to ważne, ale ja i mąż nie kochaliśmy się od ponad roku. Ja tego nie chciałam. Chciałbym wiedzieć czy w tej sytuacji jest możliwość abym to ja sprawowała władzę rodzicielską nad dzieckiem? Mąż mieszka na wsi a moi rodzice, z którymi chce zamieszkać w mieście (to samo województwo). Mąż jest w trakcie zaocznego studium a ja mam skończoną tylko szkołę średnią. Czy to również ma wpływ na postanowienie Sądu? Nadmienię że od września chciałbym zacząć naukę w zaocznym studium i nie wiem czy jest to sytuacja na mój plus czy minus (tuż po ślubie chciałm zacząć naukę, ale mąż stwierdził że nie ma pieniędzy a zanim poszłam do pracy okazało się że jestem w ciąży). Mąż ma gospodarstwo a ja nie mam nic (oczywiście oprócz willi rodziców, którzy przyjmą mnie bez problemu). Jaka jest szansa, że Sąd właśnie mi przyzna władzę rodzicielską? Od czego mam zacząć? Witam... właśnie chcemy rozwieźć się z mężem i nie bardzo wiem gdzie mogę szukać pomocy aby ktoś odpowiedział mi na moje pytania...1. A więc tak z mężem żyjemy w separacji już blisko rok, wyleciał on do Irlandii poleciałam do niego na wakacje i przestało się między nami układać (nasz synek miał wtedy zaledwie kilka miesięcy), po powrocie do polski przeżyłam coś w rodzaju depresji poporodowej (nie mam tego udokumentowanego) nie potrafiłam zaakceptować faktu iż jestem matką, to znaczy kochałam syny ale jak brata, zaczęłam trochę olewać sprawy związane z nim ale nigdy nie zostawiłam go bez opieki po prostu jak już wspomniałam był dla mnie jak brat... trwało to ok 3 miesięcy (trwało od października 2010 do początku stycznia 2011) po tym czasie zaczęło wszystko do mnie docierać i od stycznia br. staram się mojemu synowi wynagrodzić to na ile mogę. Teraz gdy załatwiamy z mężem rozwód on co chwilę straszy mnie że wykorzysta to iż nie zawsze byłam wzorową matką czy istnieje możliwość aby odebrał mi opiekę nad dzieckiem gdy sam w marcu tego roku wrócił z ilrandii a w kwietniu wyjechał do niemiec, a z dzieckiem ma kontakt sporadyczny?2. Mąż aktualnie pracuje w niemczech "na czarno" nie znam jego dokładnego adresu wiem tylko że tam przebywa i jestem tego w 100% pewna jak mogę starać się o alimenty?3. Złożyłam pozew w którym wnosiłam o: rozwód, alimenty, odwołanie od kosztów sądownych i przyszło mi pismo po tygodniu z sądu i w postanowieniu pisało: w przedmiocie wniosku powódki o zwolnienie od kosztów sądowych postanawia: powódkę od kosztów sądowych częściowo, amianowicie od opłaty stałej w wysokości 600zł2. w pozostałej części wniosek oddalić o co w tym chodzi?? Zasiłek opiekuńczy przysługuje ubezpieczonemu zwolnionemu od wykonywania pracy z powodu konieczności osobistego sprawowania opieki nad zdrowym dzieckiem w wieku do ukończenia 8 lat w przypadku porodu lub choroby małżonka ubezpieczonego, stale opiekującego się dzieckiem, jeżeli poród lub choroba uniemożliwia temu małżonkowi sprawowanie opieki. Stanowi o tym art. 32 ust. 1 pkt 1 lit. B) ustawy powinien przedłożyć w swoim zakładzie pracy wniosek do uzyskania zasiłku opiekuńczego (druk ZUS Z-15) oraz zaświadczenie, wystawione przez lekarza na zwykłym druku, z którego będzie wynikało, w jakim okresie choroba żony uniemożliwia jej sprawowanie opieki nad nowo narodzonym dzieckiem. Cytuj

opieka nad dzieckiem po rozwodzie forum